poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Żagiel do pontonu

Ogólne założenia jakie przyjąłem opracowując ten projekt:

  • niska cena wykonania
  • niski nakład czasowy
  • maksymalnie uproszczona konstrukcja
  • wykorzystanie jak największej ilości gotowych elementów konstrukcyjnych
  • całość ma być rozbieralna
Pomimo, że sprawa wydaje się stosunkowo prosta głównym problemem było przede wszystkim zamocowanie masztu do pontonu. Nie wiedziałem z jakimi siłami będę miał do czynienia. Nie chciałem zrobić lipy ani przesztywnić konstrukcji. Postanowiłem poeksperymentować.



Opis konstrukcji.

1. Maszt

Pierwotnie jako masztu miałem zamiar użyć sosnowej okrągłej klejonej poręczy do schodów. Koszt 40 zł. Rozwiązanie jednak okazało się ciężkie i nierozbieralne. Do dziś leży i zbiera kurz. Ostatecznie jako maszt posłużył maszt do flagi. Na allegro można taki kupić za nieduże pieniądze i najważniejsze, że jest składany. Pięć segmentów daje razem aż 6,3m. W moim rozwiązaniu wystarczyły 3 segmenty (na razie).
 
2. Mocowanie masztu

 Aktualnie jest to sklejkowa płyta z otworem w środku. Maszt ma fi 51mm. Otwór zrobiłem otwornicą.

Ponieważ mam podłogę ze sklejkowych płyt postanowiłem użyć kształtkę hydrauliczną do rur PE DN50. Nafrezowałem w niej rowki i pasem zaciskowym do podłogi siup! Po pierwszym pływaniu muszę niestety przyznać, że rozwiązanie mimo iż w koncepcji słuszne jest niepraktyczne. Aluminiowy maszt po godzinie pływania przetarł pas i masz się położył na bok.

3. Ster

Ster pierwotnie był duży. Dużo za duży a do tego nieskładany. Po kilku docięciach i poprawach zrobiłem składany. Do pawęży montuje się go na zawiasy do drzwi. Rozwiązanie kiepskie. Rdzewieje ale jakoś nie mam kiedy go poprawić.


Jako rumpla postanowiłem używać rozłożonego pagaja (w celu zminimalizowania klamotów zabieranych na wodę. Kolejna porażka konstrukcyjna. Ster po pierwsze w trakcie płynięcia unosił się do góry. Rozwiązałem problem doczepiając linkę do naciągania go do pozycji pionowej. Niestety po tym zaczął wypadać z zawiasów i niemalże go nie zgubiłem. Muszę dorobić jakąś zawleczkę aby nie wypadał. Poza tym wydaje mi się, że ponton był zupełnie niesterowny. Inna sprawa że był naprawdę duży wiatr.

4. Żagiel

Żagiel wykonałem z plandeki okryciowej 2 x 3 m. Rozwiązanie do przetestowania na wodzie. Ani go nie bronię ani nie ganię. Po prostu najtańsza forma żagla do wykonania we własnym zakresie.  Wyszedłem z założenia, że skoro w tzw. trzecim świecie i USA się sprawdza to i u nas też powinien. Jedno jest pewne- bardzo mocno szeleści :) Od razu zastrzegam, że nie jestem wynalazcą a jedynie odtwórcą tego pomysłu. Po pierwszym pływaniu muszę stwierdzić że to była najbardziej udana część konstrukcji. Na razie brak uwag.

5. Olinowanie

Na razie zwykłe linki z marketu budowlanego. Myślę, że raczej nie będę tego zmieniał. Wszystko się sprawdza na wodzie. Nie ma co zmieniać.

6. Miecz

Miecz zrobiony jest ze sklejki. Z braku czasu jeszcze nie rozwiązałem problemu mocowania do pontonu. Chwilowo przychodzi mi do głowy tylko jakiś sprytny patent dokręcania miecza do deski w której osadzony jest maszt.

7. Pierwsze próby na wodzie

Całkiem dobrze jak na pierwszy raz. Poniżej film z wyprawy.



8. Poprawki

Podsumowanie rzeczy do poprawienia po pierwszym pływaniu:
- dolne mocowanie masztu
- zawleczka na ster
-  mocowanie miecza/mieczy. Aby uniknąć problemów z lakierowaniem na miecz kupiłem deski do krojenia z IKEI. Są z tworzywa sztucznego i raczej niezniszczalne.






Mała szopka z płyt OSB bez cięcia

Poniżej przedstawiam opis szopy, którą wybudowałem na potrzeby zaplecza na czas budowy.  Projektując ją założyłem, że ze względu na...